Jako agent ubezpieczeniowy firmy, którą pewnie każdy z Was dobrze zna, zacząłem pracować ponad sześć lat temu. Początkowo praca agenta była dla mnie jedynie przystankiem między jedną pracą, a drugą, jednak z czasem zamieniła się w coś więcej – w pracę, która przynosiła ogromne zyski i dawała mi wiele satysfakcji zawodowej.
Wiem, że wielu agentów narzeka na swoje obowiązki, jednak w moim przypadku zalety tego zajęcia tak bardzo przewyższają wady, że nie wyobrażam sobie, bym przy obecnej koniunkturze gospodarczej i obecnych zarobkach miał kiedykolwiek zmienić branżę. Szczecin jest na tyle dużym miastem, że mimo ogromnej liczby agentów działających na jego terenie, pozyskanie nowych klientów nie jest zadaniem bardzo trudnym. Zawsze znajdzie się ktoś, komu ubezpieczenie właśnie się kończy lub ubezpieczenia jeszcze nie posiada. Wtedy do akcji wkraczam ja i za pomocą świetnie wykształconych technik negocjacyjnych i dobrej znajomości rynku ubezpieczeń (obejmującej nie tylko moją firmę, ale i jej rywalki) staram się nakłonić klienta do określonych zachować
Podejrzewam, że efektywność mojej pracy jest całkiem niezła, ponieważ już nie pamiętam miesiąca, w którym narzekałbym na poziom osiągniętych wyników sprzedażowych i zbyt niskie wynagrodzenie, agent ubezpieczeniowy Szczecin. Przeciętnie miesięcznie udaje mi się wyciągnąć 6 – 7 tysięcy złotych, jednak wyniki te okupione są ciężką praca i zaangażowaniem. W przeciwieństwie do moich kolegów po fachu, praca agenta jest jedynym zajęciem jakie mam, dlatego mogę się jej poświęcić w 100 %.
Zostaw komentarz