p2

Nie mam zielonego pojęcia dlaczego moja żona potrzebuje aż tyle czasu na przygotowanie się do pracy. Rozumiem, że zawód agenta ubezpieczeniowego jest zawodem reprezentacyjnym wymagającym określonego sposobu wysławiania się i przyjemnej dla oka powierzchowności, ale wątpię, czy przygotowanie się do pracy wymaga aż półtorej godziny ciężkiej i mozolnej pracy, agent ubezpieczeniowy Piotrków Trybunalski.

Żona każdego dnia wstaje godzinę przede mną. Ja ledwo ledwo zwlekam się z łóżka o 6.30 rano, a żona już od godziny kursuje między pokojem a łazienką i przygotowuje się do pracy. Trzeba jej oddać sprawiedliwość, że oprócz spędzania czasu w łazience robi też rano śniadanie, dzięki czemu gdy wstaję na stole już czekają na mnie pyszne kanapki i świeżo zaparzona kawa.

O godzinie mojej pobudki żona ma już zazwyczaj umyte i ułożone włosy i zrobiony makijaż. Zjada ze mną śniadanie, myje zęby, ubiera się i wychodzi. Moim zadaniem jest włożenie brudnych rzeczy do zmywarki.

Różnica pomiędzy żoną, która właśnie wstała, a żoną po 1,5 godzinnych zabiegach w łazience jest przeogromna. Magda z szarej myszki przeobraża się w pewną siebie businesswoman, za którą mężczyźni na pewno wodzą wzrokiem. Na szczęście tylko ja znam jej drugą twarz – twarz zaspanego chochlika z bałaganem na głowie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany Required fields are marked *

Możesz używać tych tagów i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>